Archiwizator Wilkoń

  Po latach szukania udało mi wreszcie skompletować tę serię. To co jest napisane na pierwszych okładkach jest poniekąd prawdą - na podstawie tej serii prawdopodobnie powstał disnejowski Król Lew , aczkolwiek nikt w Kalifornii się do tego nie przyzna. :) Kasety zawierają bowiem serial anime o nazwie Leo the Lion ( Shin Janguru Taitei: Susume Reo! ) , który jest kontynuacją Kimby Białego Lwa . Serial powstał w Japonii w 1966 roku, lecz emitowany był w Stanach Zjednoczonych dopiero w 1984 roku. Ojcem serii oraz autorem mangi na której bazuje serial jest sam Osamu Tezuka. Warto zaznaczyć, że serial ten był pierwszym kolorowym anime w historii.  Mała uwaga, biały lew który jest bohaterem tego serialu oraz Kimby Białego Lwa , w Japonii zawsze nazywał się Leo. Dla widzów amerykańskich został przechrzczony na Kimbę, a dopiero w kontynuacji powrócono do oryginalnych imion bohaterów. Dlatego jest małe zamieszanie czy ten serial to Kimba. No więc, tak i  nie. ;) Serial opowiada o p...

Rzadko spotykana seria kaset pt Bajki rosyjskie , czyli zbiór animacji od radzieckiego studia Soyuzmultfilm przygotowane przez TVP. Na kasecie są dwie animacje.  Szkarłatny Kwiat (1950) to rosyjska wersja opowieści o Pięknej i Bestii. Tak jak w oryginale, tutaj też są trzy siostry, które życzą sobie od ojca prezentów z dalekich podróży. Dwie pierwsze proszą o drogie skarby, a trzecia prosi tylko o szkarłatny kwiat.  Ojciec przemierza oceany, aby odnaleźć ów kwiat, a gdy już go zrywa, okazuje się on znajdować na zaklętej wyspie rządzonej przez potwora. Potwór, w zamian za kwiat wymaga od ojca jego córki. Zrobiona z dużym rozmachem artystycznym, pięknie ilustrowana historia. Animacja używa pierwszej wersji techniki rotoskopii, gdzie jako animacji używa się nagrania filmowego aktora, które zostaje obrysowane na papierze, kadr za kadrem. Film uważany za jeden z arcydzieł animacji rosyjskiej.  Cudowny Młyn (1950) jest bajką wierszowaną. Opowiada o samotnie mieszkającym dziadk...

  Życzenie Annabelli (Annabelle's Wish) to animacja zrobiona dla Hallmark Home Media, której premiera miała miejsce na kasecie wideo w październiku 1997 roku oraz została później wyemitowana w telewizji Fox. Jest to tzw. "Christmas special" - specjalny odcinek lub program zrobiony z myślą o Świętach Bożego Narodzenia.  Film jest króciutki, jak na special przystało, ma zaledwie 54 minuty. Opowiada o małej krówce Annabelle  i jej ludzkim, niemym przyjacielu Billy'im. O marzeniach i życzeniach. Scenariusz nie jest mocną stroną tego filmu, to trzeba zaznaczyć. Film zrobiony jest dla Hallmarka, który jest kanałem fabularnym znanym z własnych telewizyjnych produkcji. Filmy z Hallamarka są lepsze lub gorsze, ale ich główne cechy to dość prostolinijne fabuły obracające się wokół dramatów obyczajowych oraz niski poziom artystyczny spowodowany przez niewielki budżet takich produkcji. Swego czasu filmy z Hallmarka można było zobaczyć na antenie TVP pod szyldami Okruchy życia a...

  Dzisiaj coś co można łatwo przeoczyć oceniając film po okładce.  Jest to pięknie animowana adaptacja książki Piotra Jerszewa o tym samym tytule, wyprodukowana w 1947 roku przez radzieckie studio animacji Sojuzmultfilm, znanego z wysokiego poziomu artystycznego i        "radzieckiego stylu graficznego" opracowanego, aby odróżnić się od produkcji zachodnich, czyli głównie Disneya.  Obecna tu wersja jest wersją podzieloną na 3 odcinki (czego nie ma w rosyjskim oryginale) i jest ona cześcią kolekcji  Michaiła Barysznikowa – bajki z mojego dzieciństwa , która była emitowana w Stanach Zjednoczonych między 1996 a 1998 rokiem. Jest to fantastyczna opowieść o przyjaźni Iwana i mądrego Konika Garbuska, gdzie pojawiają się rosyjskie elementy mitologiczno-legendarne jak Żarptak, koń Spadająca Gwiazda (personifikacja gwiazdy), Panienka z Morskiej Piany, przeklęty wieloryb z wioską na placach i wiele tym podobnych. Polecam serdecznie wszystkim. Dystrybuc...

 Na pierwszy ogień idzie bardzo rzadka w naszym kraju, wersja lektorska dla japońskiego filmu anime "Księżniczka Mononoke"(1997) słynnego studia Ghibli i słynnego Hayao Miyazakiego . Jest to o tyle ciekawa wersja, że lektor nałożony jest na wersję angielską filmu, która nie jest oczywiście wersją oryginalną. Dystrybutor zapewne sprowadził ścieżkę dźwiękową oraz taśmę z Ameryki, gdzie dubbing miał miejsce.  Zasługuje to wszystko na uwagę, gdyż w Polsce doczekaliśmy się dotychczas tylko dwóch (bardzo dobrych z resztą) dubbingów do filmów Ghibli (Spirited Away i Ruchomy Zamek Hauru) oraz jednego eksperymentu do filmu Ponyo, gdzie wykorzystany jest lektor dwugłosowy, co brzmi, mówiąc delikatnie - słabo. Jeśli ktoś chce wiedzieć co to takiego to już mówię. Lektor dwugłosowy polega na nakładaniu lektora męskiego na postaci męskie, a żeńskiego na postaci żeńskie. Jest to mocno dezorientujące.  Poza napisami, obecny dystrybutor filmów Ghibli czyli Monolith nie kwapił się, aby zro...

 Dzień dobry. To jest pierwszy post na tym blogu. Zamierzam tu publikować moje odkrycia, bo okazuje się że potrzebuję więcej miejsca na moje przemyślenia. Ten blog to moja kwatera główna, tutaj będą znajdować się linki do zgranych przeze mnie filmów czy innych rzeczy. Na razie nic tu nie ma, ale to się da łatwo zmienić. :) Pozdrawiam, Wilkoń