[VHS] Lew Król Dżungli Saga czyli Kimba Biały Lew

Po latach szukania udało mi wreszcie skompletować tę serię. To co jest napisane na pierwszych okładkach jest poniekąd prawdą - na podstawie tej serii prawdopodobnie powstał disnejowski Król Lew, aczkolwiek nikt w Kalifornii się do tego nie przyzna. :) Kasety zawierają bowiem serial anime o nazwie Leo the Lion (Shin Janguru Taitei: Susume Reo!), który jest kontynuacją Kimby Białego Lwa. Serial powstał w Japonii w 1966 roku, lecz emitowany był w Stanach Zjednoczonych dopiero w 1984 roku. Ojcem serii oraz autorem mangi na której bazuje serial jest sam Osamu Tezuka. Warto zaznaczyć, że serial ten był pierwszym kolorowym anime w historii.

Mała uwaga, biały lew który jest bohaterem tego serialu oraz Kimby Białego Lwa, w Japonii zawsze nazywał się Leo. Dla widzów amerykańskich został przechrzczony na Kimbę, a dopiero w kontynuacji powrócono do oryginalnych imion bohaterów. Dlatego jest małe zamieszanie czy ten serial to Kimba. No więc, tak i nie. ;)

Serial opowiada o przygodach dorosłego już białego lwa Leo i jego ciągłej walce o utrzymanie pokoju wśród zwierząt i ludzi. Animacja na obecne czasy bardzo przedawniona, ale na uznanie zasługują piękne tła i kolory zastosowane przez twórców oraz dość odważne wątki fabularne, nie często spotykane spotykane w telewizji kierowanej dla młodszych widzów. Dla przykładu: w odcinku Niebezpieczne Miejsca Leo próbuje przekonać stado lwów do życia w harmonii z resztą zwierząt, na co arogancki książe Szamas odpowiada z drwiną i pogardą. To on tu jest królem zwierząt, nie będzie się nikomu kłaniał. Wywiązuję się walka Leo z Szamasem, która wygląda niepokojąco podobnie do walki Simby ze Skazą (możecie ją zobaczyć tutaj: Does This Scene Look Familiar? (Now with subtitles!) - YouTube). Szamas przegrywa i widząc że całe jego stado przeszło na stronę na Leo, odchodzi on szukać innej krainy, bo wie że jego opinia zawsze będzie inna od Leo. A więc, nie zostaje on przekonany do słuszności sprawy, jak w wielu naiwnych serialach, lecz sprawa de facto kończy się impasem. Niektórych ludzi możesz pobić w ich własnej grze, a i tak ich nie przekonasz.

Ale wracając na chwilę do kontrowersji Króla Lwa i Kimby Białego Lwa: najlepiej dokumentuję to ten film, który polecam. The "Original Story" - The Kimba VS Simba Controversy - YouTube

Przed przejściem dalej należy nadmienić parę rzeczy: dystrybutorem pierwszych kaset jest MUVI, ostatniej, którą nazywam kompilacją, jest Demel. Lektor polski nałożony jest na dubbing amerykański.
Odcinki w pierwszych kasetach często są niepełne, tzn. brakuje im scen otwierających. Można to zauważyć oglądając odcinek Pierwsza Przygoda albo Niebezpieczne miejsca z pierwszej kasety a potem obejrzeć te same odcinki z kasety kompilacji. Powodu takiego stanu rzeczy, nie znam.
Na kasetach też są załączone różne "wypełniacze" czyli reklamy paluszków Kapitana Igloo, zapowiedzi kreskówek oraz fragmenty innych pozycji dystrybutora jak np: Królowa Śniegu, Dzikie Łabędzie od Sayuzmultifilmu (o tych pozycjach kiedyś będzie na blogu).

Jako że jakość taśm pozostawia wiele do życzenia, nagrania z kaset są przeze mnie poprawione kolorystycznie - poprawiona jest jasność i nasycenie koloru, ale nic więcej.

Oraz pewna oczywistość; kasety są zrobione specjalnie aby je pomylić Królem Lwem, szczególnie ostatnia kaseta, która wykorzystuje nawet grafikę z disnejowskiej wersji na tylnej okładce. Zabiegi takie powodują, że te pozycje mogą zostać uznać za "podróbki" Króla Lwa, co nie jest w porządku. Ale jest jak jest.

W kolejności, który robi największy sens chronologicznie, kasety występują tak: